Gdyby tak nie trzeba było martwić się zimą?
Opublikowano 29 listopada, 2023 at 3:20 pm by Jacek Mrozik / Możliwość komentowania Gdyby tak nie trzeba było martwić się zimą? została wyłączona
Zima dla osób ćwiczących to w pewnym sensie złodziej czasu. Cały czas robimy takie same treningi, które plus minus zajmują tyle samo czasu, a jednak wyprawa na i z siłowni, czy fitnessu zimową porą są znacznie dłuższe. A gdyby tak można było zadbać o formę w domu? Ćwicząc na profesjonalnym sprzęcie cardio, który można zmieniać nawet co miesiąc? Dziś pokażemy Wam jakie oszczędności zyskujecie ćwicząc w domu zimą (i nie tylko).
1. Nie marzniesz!
Czy jest coś mniej przyjemnego niż wychodzenie z ciepłego domu na zimno, wiatr, śnieg, deszcz i mróz? Chyba jedynie konieczność wyjścia rozgrzanym po treningu na zimno, by dotrzeć do domu. Samo bycie na dworze, o ile nie ma pada mocno nie wydaje się takie straszne, bo podróż na lub z treningu ogranicza się zwykle do kilkunastu/kilkudziesięcu minut. Jednak ciągłe zmiany termperatur już nie są takie fajne.
2. Nie ma śniegu, mrozu i deszczu!
Wyobraź sobie, że trening lub zajęcia fitness masz na 15:00. Sama droga to 20 minut samochodem. Jednak mamy parę stopni na minusie i opady śniegu. Pomijając fakt, że sama droga się wydłuża, to należy doliczyć do tego jeszcze odśnieżenie i odmrożenie samochodu lub odgarnianie śniegu z podjazdu. Nim się obejrzymy to zanim wyjedziemy spod domu mija nam prawie tyle samo czasu, co byśmy jechali do celu. A co jeśli nie masz samochodu i idziesz na piechotę? Zmoknięty, zmarznięty wchodzisz na siłownię. Zgrabiałe od zimna dłonie niezbyt garną się do trenowania.
3. Nie poślizgniesz się!
Zima co roku zaskakuje kierowców, drogowców, pieszych, a nawet zwierzęta. Ciężko dostać się czasami z punktu A do punktu B, by nie trafić na fragment nieodśnieżonego chodnika lub drogi. A to jak pokazują statystyki sprawia, że zima potrafi zaskoczyć też ortopedów, chirurgów (dla pieszych), a także laweciarzy, ubezpieczeniowców i mechaników (dla zmotoryzowanych). I jaka to by była ironia – chcesz ćwiczyć swoje ciało, a uszkodzisz je w drodze, by wzmocnić je!
4. Nie pochorujesz się
Jak pisaliśmy wyżej – nie samo przebywanie na zimnie (chyba, że jest się niewłaściwie ubranym) jest najgorsze dla zdrowia, ale wahania temperatur, które spowodują, że rozgrzani wychodzimy na zimny wiatr i w dosłownie chwilę łapiemy przeziębienie. To jedna strona medalu. Drugą jest fakt, że osób z katarami, przeziębieniami itp. na salach treningowych w tym czasie jest znacznie więcej i o ile my możemy dbać o zdrowie, to ktoś obok nas może trenować “żeby wypocić chorobę”.
Czy jest sens ryzykować? Czy nie lepiej zostać w domu? Wynająć sprzęt od Fitness w Domu w promocyjnej cenie i ćwiczyć bez straty czasu, utraty zdrowia i ryzyka poślizgu zarówno samochodowego jak i na butach? Czy nie lepiej wejść na naszą stronę lub zadzwonić? Dobrać odpowiedni sprzęt i czekać na dostawę pod same drzwi? Według nas jest to pewne, spokojne, zdrowe i wygodne rozwiązanie!