9 tygodni do końca roku
Koniec roku zbliża się wielkimi krokami. To nie tylko czas podsumowań tego, co udało i nie udało się przez ostatnie miesiące, ale także plany na najbliższe 365 i więcej dni. Co roku będziemy powtarzać, że w tym roku bierzemy się za siebie, bierzemy się do roboty i że coś zmienimy w sobie w tym roku! A może zanim zaczniemy planować cały przyszły rok, zaplanujemy i postanowimy coś na końcówkę tego roku?
9 tygodni to…
To aż 63 dni lub troszkę mniej (w zależności kiedy czytacie ten tekst). Wykonując 3 treningi w tygodniu i spalając średnio 400 kalorii na trening mamy blisko 11 tysięcy spalonych kalorii. To dużo prawda? Teraz zobrazujmy sobie co to może znaczyć
.
Twoja sylwestrowa sukienka będzie leżała jak ulał.
Która kobieta chociaż raz nie marzyła o tym, by na sylwestrowej zabawie pojawić się w obcisłej i kobiecej kreacji? Czuć się jak gwiazda w ten wyjątkowy wieczór? Chyba takiej osoby nie ma i bardzo dobrze! Nie ważne co chcesz ubrać – spalone kalorie zagwarantują, że będziesz się w tym czuła komfortowo, a poprawiona kondycja da Ci energię na zabawę aż do białego rana!
Wszystkie zachwyty przy wigilijnym stole
Święta są tuż przed sylwestrem, a czy jest coś przyjemniejszego od pozytywnych komentarzy na temat naszej formy od rodziny i najbliższych? To skutecznie motywuje do dalszych treningów oraz daje zielone światło, aby zjeść parę pierożków więcej lub pozwolić sobie na dodatkowe ciasto.
Wszystkie zazdrosne spojrzenia w pracy
Gdy większość znajomych będzie narzekać na to, że muszą szukać ciuchów, bo w to, czy tamto się nie mieszczą lub z trudem dopinają Ty będziesz mogła lub będziesz mógł być pewien, że ubrania Cię w tym roku “nie zaskoczą”
Wzrok Twojej drugiej połówki
W trenowaniu i dbaniu o formę jest coś takiego, co działa na naszych partnerów i partnerki. Zarówno sam widok trenującej osoby (lub po treningu) jak i widok wytrenowanego ciała sprawia, że jesteśmy bardziej porządani przez nasze ukochane osoby. Dodajmy do tego ich reakcje na nasz widok w świątecznych i sylwestrowych kreacjach i wychodzi nam uczucie, którego nie chcemy się pozbywać
Mniejsze ryzyko jesiennej i zimowej depresji.
Brzydka pogoda, mało słońca to gotowy przepis na stany bliskie depresji. Dbanie o formę skutecznie poprawia poziom hormonów, które odpowiadają za bycie szczęśliwszym. A to wszystko w myśl zasady – W zdrowym ciele, zdrowy duch!
Większa chęć do działania i realizacji planów
Zima nie zachęca do ruchu i rozleniwia nas na każdej płaszczyźnie. A to sprawia, że nasze wyniki zarówno na płaszczyźnie prywatnej jak i zawodowej lecą na łeb na szyję, a jedyne co rośnie to waga i ilość obejrzanych seriali. Aktywność w domu da nam motywację i energię do robienia więcej niż inni i lepiej niż inni.
Podsumowanie
9 tygodni to mało w skali roku, ale dużo w skali naszego organizmu. Nieważne, czy popatrzymy na niego pod kątem zdrowia, formy, energii, czy poczucia psychicznego. Możemy zrobić w tym czasie wiele robiąc jednocześnie niewiele. Nie ruszając się z domu, a ruszając się właśnie w nim zadbam o formę, dobry wygląd, unikniemy zimowej depresji, a podczas świątecznych spotkań i sylwestra będziemy wyglądać obłędnie!
Musimy Was dalej namawiać?
Polish
Czech
Dutch
English
French
German
Italian
Latvian
Lithuanian
Portuguese
Spanish
Swedish
Ukrainian