Trening next level – bieżnia

Blog

Trening next level – bieżnia

Opublikowano 11 kwietnia, 2025 at 2:53 pm by / Możliwość komentowania Trening next level – bieżnia została wyłączona

Zwykłe bieganie jest nudne? Nawet aplikacje treningowe, wirtualne trasy, czy ulubiony serial nie są w stanie spełnić waszych oczekiwań? Chcecie mocnego treningu, który nie tylko będzie budować kondycję, ale także mocno angażuje mięśnie? Oto kilka pomysłów, które, które sprawią, że wasz trening będzie na takim poziomie, jakiego nie powstydziłby się nawet żołnierze jednostek specjalnych!

Kamizelka obciążeniowa

Podstawowy asortyment, który zwiększy trudność waszego treningu. Dzięki mocno przylegającym do ciała obciążeniu nie wywołuje problemów z poruszaniu poprzez bujanie, czy przechylanie na różne strony. Każdy dodatkowy kilogram, który nagle dokładamy do naszego treningu mocniej angażuje mięśnie pleców, brzucha, pośladków i oczywiście nóg. Przy wolniejszym tempie i braku kamizelki, możemy wykorzystać plecak, w którym będziemy mieć obciążenie. Grunt, żeby plecak nie wisiał na nas luźno, a obciążenie dobrane i ułożone w taki sposób, by nie obijało nam się o plecy. Niezależnie od formy obciążenia pamiętajmy, że mocniej eksploatujemy w ten sposób stawy, więc zanim zdecydujemy się na dołożenie dodatkowych kilogramów do naszej wagi upewnijmy się, że nie mamy problemów ze stawami lub kręgosłupem. Sam ciężar również dobierajmy z zachowaniem zdrowego rozsądku.

Bieg na wyłączonej bieżni

Tutaj zanim zdecydujesz się na ten rodzaj treningu – upewnij się, że taki trening jest możliwy/bezpieczny dla samego urządzenia. O co chodzi? Już tłumaczymy. Ustawiamy bieżnię na delikatnym wznosie i wyłączamy bieżnię. Stajemy na pasie biegowym i staramy się na nim iść/biec poruszając go wyłącznie siłą naszych mięśni. Im wyższy wznos ustalimy, tym będzie pozornie łatwiej, ponieważ pomagać będzie nam masa naszego ciała w połączeniu z grawitacją. Gwarantujemy, że wasze nogi i pośladki odpowiednio odczują taki trening.

Biegaj na rękach

Na pierwszy rzut oka brzmi to absurdalnie, ale to chyba jedyne ćwiczenie, gdzie możemy trenować barki i ogólnie górne partie mięśni na bieżni. Ćwiczenie możemy wykonywać w dwóch wersjach. Pierwsza przyjmujemy pozycję jak do pompek, a ręce kładziemy na pasie biegowym. I tym sposobem “idziemy na rękach”. Druga wersja jest z nogami na krześle/kanapie/podeście, aby jeszcze mocniej zaangażować górne partie ciała. Ten rodzaj treningu wykonywać będziemy jednak w seriach. Gwarantujemy, że taki “spacer” wasze ciało zapamięta na dłużej niż krótką przebieżkę. 

Sprinty zamiast długiego cardio

Kolejne ćwiczenie, które wykonujemy seriami, a które potrafi ostro dać w kość. Trening polega na, krótkich intensywnych seriach biegowych powtarzanych w kilku seriach. Taki bieg zaczynamy od 60 sekund truchtania, a na następne 15 sekund robimy sprint na maksymalnym możliwym tempie. Całość powtarzamy sześć do ośmiu razy. 

Bieg wojskowy

Na koniec zostawiliśmy coś dla największych twardzieli, czyli bieg wojskowy. Czym jest taki bieg? Już tłumaczymy. Jest to bieg ze sztangą trzymaną na wyprostowanych rękach nad głową. Ćwiczenie nie tylko bardzo mocno angażuje ramiona, ale także mięśnie brzucha i mięśnie głębokie, które muszą utrzymać ciało stabilnie podczas biegu. Warto pamiętać, żeby sztanga była stosunkowo lekka, ponieważ już po chwili będzie ona bardzo dużym problemem do utrzymania. Pamiętajcie także o tym, by do tego biegu zabezpieczyć sobie odpowiednio dużą przestrzeń zarówno nad głową jak i dookoła bieżni, bo waszym zadaniem będzie nie tylko bieg, ale także wejście i zejście w bezpieczny sposób. Pamiętajcie – zdrowie i bezpieczeństwo przede wszystkim!

 

To co wymieniliśmy to nie jest trening dla każdego. To trening dla osób, które chcą z treningu na bieżni wycisnąć ostatnie soki i sprawić, by nie ograniczał się on do nudnego biegania. Jest to też trening, który powinny odpuścić osoby początkujące, a do każdego z tych ćwiczeń zalecamy podejść z chłodną głową i odpowiednią asekuracją!

Już teraz Sprawdź Pełną Ofertę
Obserwuj nas w mediach społecznościowych